Na przejściach nie znam się kompletnie, ale przeczytawszy do tej pory wątek, argumenty Biedrunia, do mnie przemawiają. Że to, co proponuje Moro to nowy styl.
Do tej pory zimowo wchodziło się tak, a od tej pory, trzeba będzie zacząć wcześniej. Ewolucja. Idzie nowe...
Zgadzam się też, że nazewnictwo, paradoksalnie może być kluczowe. Tak, żeby nikogo nie raziło. Rzeczywiście, "Real Winter Ascent" od razu we mnie budzi skojarzenia z "Unreal Winter Ascent". Natomiast wg języka angielskiego wydaje mi się, że Real dotyczy Winter a nie Ascent. Jeśli rzeczywiście tak jest, nazwanie stylu "Calendar Winter Ascent", brzmi może śmieszniej, ale już tak nie razi, bo z pewnością nikt nie przypnie "Calendar" do "Ascent".
Byłoby zwyczajnie nie "fair" odebrać dotychczasowe zimowe wejścia. Prawo nie działa wstecz.