>
> A poważniej, jeśli dobrze zrozumiałem postulat
> Moro, to w bazie można siedzieć przed 21
> grudnia, ale początek działalności na górze
> może nastąpić według niego najwcześniej w ten
> dzień.
>
> m.b.
Ale jednocześnie w części gdy odpowiadał na pytania internautów podkreślał jak to duża jest różnica w budowaniu bazy w kalendarzowej zimie niż wcześniej - niż np. w listopadzie. [Moim zdaniem trudniej
dojść do bazy w listopadzie nić dolecieć helikopterem w kalendarzowej zimie.]
Ale tak czy owak obiektywnie należy stwierdzić po obejrzeniu dzisiejszego spotkania, że Simone jest na dziś najlepszym ambasadorem himalazimu polskiego w świecie. Jednocześnie promuje swój styl jako szczególnie nowatorski, o podniesionych parametrach. Jak na razie określenia "real winter ascent" w odróżnieniu od "unreal" wprost nie padają. Może postanowił pozostawić to ocenie historii. Się zobaczy.
Artur