Zwróć uwagę na powody zakazu wspinu na G.
Orzeł. K...wa, jaki orzeł? W ścianie cały czas trwa dyskoteka odbijająca się hukiem o cały masyw. Gdy organizowane są skoki to na G. słychać wyraźnie podawane wyniki oraz huk całego tego szpeja w który dmą najebani kibice. Latem stada turystów klepią na wierzchołek, srając, śmiecąc, etc...
Przecież argumenty TPN to kpina.
Trzeba zwyczajnie wypowiedzieć temu zjawisku wojnę a nie chować łeb w piach.
Niestety jest spory rozłam w tej materii w naszym środowisku. Jedni się tam wspinają ale getra im faluje na myśl o mandacie, inni mają to w dupie i też się wspinają, a jeszcze inni są pobłażliwiej traktowani przez rengersów bo mają w dowodzie adres zameldowania w Zakopanem... i też się wspinają.