paszczu Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> odpowiem krótko w długiej kwestii: oczywiście,
> że składaliśmy uwagi do planu, oczywiście, że
> składaliśmy pisma i wnioski, równiez te o
> udostępnienie. Komisja Tatrzańska i Fundacja
> Kukuczki robiły to nie raz, Ditta, szefowa KT,
> naprawdę zrobiła w tej sprawie bardzo dużo.
> Tylko że było to najczęściej ignorowane.
> Merytorycznej dyskusji z nami w kwestii TZ nie
> było i nie ma, co jest dość przygnębiające.
> Przysyłamy pisma, wnioski, analizy - i odbijamy
> sie od ściany. Ale może tez za mało
> naciskalismy ostatnio, może było za mało
> determinacji - nie wiem.
Z ciekawości - w jakiej formie ustalany jest zakaz wspinania czy wyłączenie danego obszaru z jakiegokolwiek ruchu w TPN? Czy to jest decyzja, postanowienie czy coś jeszcze innego? Czy postępowanie przewidywało udział społeczeństwa? Jeśli było prowadzone takie postępowanie (formalnie), to czy PZA było jego uczestnikiem? Czy PZA lub ktokolwiek (osoba fiz. we własnym imieniu) zaskarżył decyzję wprowadzającą zakaz? Jaki był rezultat?
Wiem, że to sporo pytań, ale skoro piszesz, że zrobiono wiele, i że nic z tego nie wyszło, to napisz konkretnie, jak proceduje TPN i co w tej sprawie zrobiłeś (Ty czy PZA, czy ktokolwiek inny). Być może nie są wyczerpane wszystkie środki, a może da się tylko wyciągnąć naukę na przyszłość?
Pozdrawiam
Arkadius