Prawa część Wielkiej przed nadejściem Śkwira była całkowicie zarośnięta, pokryta listowiem pobliskiego wielkiego drzewa i nikomu (jak się okazało prawie nikomu) do głowy nie przyszło czyszczenie. Ekipa Andrzeja odchwaściła połać ściany perfekcyjnie, jednak specyfika skały, duże urzeźbienie i las na górze czynią swoje, spływająca ziemia osadza się się w ryskach i zielenina się pleni. Niech każdy coś wyrwie zjeżdżając po zrobieniu drogi a powinno być lepiej :) Zarasta też górna część Triumwiratów - taka specyfika połogich fragmentów Wielkiej.