Szalony Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Może od razu Wojtku napiszesz-na ile lat/dekad
> jest zarezerwowany?
Jak wiesz Łysina stała otworem dla chętnych ekiperów, a raczej w tym wypadku drwali, pracowników wysokościowych, działkowców od dziesięcioleci. A nie jest to ściana schowana w lesie. Każdy, kto był w Zimnym Dole mógł zająć się tym bardzo niewdzięcznym kawałkiem skały. Jakoś nikomu nie chciało się poświęcić swojego cennego czasu na te żmudne i czasochłonne prace. Wspomniany przez Andrzeja teren, to ok. 10-15 metrów wspinania w środku tej 55-metrowej ściany. By wspinanie było tam możliwe wyczyściliśmy 10 metrów buszu nad tym terenem oraz 20 metrów pod nim.
Łysina przed:
[
www.wspinanie.pl]
Łysina po:
[
www.wspinanie.pl]
Ja mam trochę inne podejście od Stefana i nie uważam, że w związku z tą pracą niejako z automatu przysługuje nam prawo do długiej rezerwacji. Ale pamiętam, że tą tradycyjnie roczną rezerwację wydłużało się ekiperowi na czas, kiedy jeszcze dział lub zamierza działać po prostu szanując w ten sposób włożoną przez niego pracę i zaangażowanie. A dotyczyło to dróg, na których głównym problemem ekiperskim było wbicie przelotów i poprowadzeni. Wydaje mi się, że był to dość fajny zwyczaj.
PS Jest na Łysinie droga, na której każdy chętny ekiper może się wykazać. Jest nią ciągle zarośnięty historyczny Komin Skwirczyńskiego. Parę osób już deklarowało wyczyszczenie i obicie tej drogi, ale skończyło się na deklaracjach... A byłaby to fantastyczna droga kursowa.
Administrator forum wspinanie.pl
Wojciech Słowakiewicz