02 lip 2007 - 18:05:43
|
Zarejestrowany: 20 lat temu
Posty: 9 339 |
|
Adalbert ostatnio zasiekał na Wyżnie Półki Mnichowe.Zasiekał tam bo widzial jak zjeżdzamy z Andrzejem nowym projektem na północnej ścianie(obok "Międzykancia") i wyczuł że będziemy pózniej przechodzić "dołem" koło quasi-koleby(taki czworokątny murek z kamieni pod Mnichem....)skąd zwykł normalnie dowodzić "Atestowcami"....
Mnich to nie kibel w Moku-przy ktorym jak się już wpadnie na siebie-to wypada się wzajemnie przywitać....Stąd wspinaczkowy manewr w/ w.....Niestety nie jestem w stanie ocenić któredy go dokonał.... Na wszelki wypadek proponuję drogę jego wykonania nazwać "Drogą Cassina"-aby w papierach unifikacyjnych się wszystko zgadzało.....
Ja wybierając los mój, wybrałem szaleństwo.
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty