Re: Andrzej Dutkiewicz w sprawie instruktorstwa

<Nawet nie da się odnieść do tego co napisałeś, aż dziw że tyle żółci w Tobie. Proponuje weź sprawy w swoje ręce, PZA czeka na doświadczonych reformatorów, kto wie czy to nie jest właściwy do działania moment. >


Takim doświadczonym reformatorem jest moim zdaniem Artur Paszczak.Ktorego w Waszym "szacownym" gronie tak sponiewieraliscie(z małymi, aczkolwiek budującymi wyjątkami).Swoje nadzieje na taką reformę-deponuję w Jego rękach.


<Ciekaw jestem tylko czy po latach młodzi wspinacze ocenią Cie tak jak byś sobie tego życzył. Oby nie było tak jak w przypadku Mnicha i całej akcji TBM której to stałeś sie kustoszem (kto wie kim jeszcze?). Jak dobrze myślę to jednym z zapalników do tej śmierdzącej dyskusji Tu i na forum instruktorskim stałeś się właśnie TY.
>

Nie czuję się zawiedziony oceną dzialań na Mnichu.Bylo nie bylo-poszło o kilka spitów.Co nie stanowi nawet procenta wykonanych prac. ... a i się ma nijak do namietnosci jakie targały uczestnikami dyskusji trzy lata temu.... Zainicjowana przez Cienie-próba "penalizacji" naszej działności eksploracyjnej tez najwyrazniej nie znalazła adherentów.....Bo jakież byłoby to przestepstwo-robienie nowych dróg ktore jeszcze tego samego dnia służą taternickiej społecznosci?.... Wspinanie, Adalbercie-polega na wspinaniu.....No ostatecznie na dyskusjji o wspinaniu."Wlasnoręcznie" odbytym, oczywiscie..... Które decyduje o "miejscu przy stole"....Co nieszczególnie zachodzi w Twoim przypadku...
.

PS Z Mnicha i Moka znikniesz przed weekendem mam nadzieję...


Ja wybierając los mój, wybrałem szaleństwo.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2007-07-03 21:24 przez Szalony.