pit
teraz juz jakos bardziej zrozumiale wyjasniles o co ci chodzi
nie bronie i nie bronilem stanowiska, ze operator jest niezbednym certyfikatem do tego zeby pracowac na sciance, bo jest to sprawa wlasciciela scianki
natomiast wystapilem przeciw zdaniu, ze operator jest sprawa smieszna i warto wykpiwania - zobacz moj pierwszy post, pozniej dyskusja zeszla na tory co moze a czego nie moze operator, prawa etc
powtorze - w tej materii jest sporo balaganu, w dodatku rozporzadzenie wcale nie wprowadzilo ladu, scianki to dosyc nowe a juz masowe zjawisko, wiec skoro prawo nie nadaza za zyciem (zreszta zawsze tak jest), to srodowisko samo powinno sie z tym uporac, dla dobra wszystkich
a operator jest wlasnie proba uporzadkowania, chociazby od strony papierkowej (nie w randze uprawnien panstwowych)
teraz wynikla sprawa operatora - nie powiem - bardzo ciekawa
a za chwile moze byc sprawa instruktorow - pza i sportowych, ich unifikacji, uprawnien, kwalifikacji, szkolen wg PZA i wedlug ksiazki tego to a tego miszcza
i chyba dobrze, ze takie tematy sie pojawiaja, moze nasza wspinaczkowa wierchuszka cos z tego wyciagnie
pozdrowienia dla obu stron
operator