Za publiczne obrażanie mnie wypadało by dać Ci po gębie, ale zauważyłem, że jesteś z Warszawy i to tłumaczy Twoje zachowanie.
<<Ludzie nie umieja asekurowac po mieiacach wspinania, a ty pierdolisz, ze po 2 godzinnym przeszkoleniu uznalbys, ze 12 letnie dziecko umie to robic?>>
Tak, potrafią asekurować!!! Oczywiście opiekun przez następne miesiące sprawdza uprząż, węzeł, asekuranta. Po to właśnie jest. Może mam szczęście i trafiam na zdolnych uczniów???
<<Czy w takim razie asekurowanie na panelu jest tak trudne, ze trzeba robic jeszcze jeden pieprzony kurs?>>
Nie jest trudne. Jest inna specyfika. Jest rotacja początkujących. Amatorów. Nie ma to nic wspólnego z kursem skałkowym. Klijent chce miło i bezpiecznie spędzić czas. I po to jest operator.
<<Ktos, kto sprawiedliwie dostal skierowanie na kurs taternicki ma w zupelnosci wystarczajace umiejectnosci, zeby zakladac ludziom uprzeze i asekurowac>>
A kierowca samuchodu osobowego może prowadzić TIRa?
Co innego umieć, a co innego umieć uczyć!
<<Jak ktos jest koniem, i po krotkim przeszkoleniu pozostawia zielone osoby same sobie, to zaden kurs nic tu nie pomoze>>
Żaden rozsądny i odpowiedzialny opiekun nie pozdstawia początkujących. Nie ważne czy jest Wacławem, instruktorem czy operarorem. Między innymi o takich, żeczach dyskutuje się na szkoleniach.Niby oczywiste...
<<Uwazam, ze do pracy na panelu w zupelnosci powinno wystarczyc ukonczenie skalkowego>>
Pawnie ukończyłeś takowy i dlatego tak krzyczysz.
Jeszcze raz. Na kursie skałkowym czy taternickim uczą jak masz się bezpiecznie wspinać.
A NIE jak masz uczać bezpiecznej wspinaczki.
Ratownik WOPR nie może prowadzić nauk pływania...a przecież umie pływać!!!
<<"tez operatorze", a moze tak operator koparki recznej? Myslales o tym?>>
Nie planowałem przyjazdu do Ciebie ciążkim sprzętem, ale pomysł...
Pozdrawiam