Re: Proces o ringa

Kto dał wam prawo wymagania od ludzi osadzających przeloty zapewnienia was że ten przelota nie wyleci. Chyba wam się dyscypliny pojebały, to nie jest budowa hal sportowych gdzie pod każdym projektem widnieje norma i podpis inżyniera, tylko wspinanie gra z def. niebezpieczna. Jest zasada że zawsze z dwóch punktów, a jak ktoś się zna lepiej to niech sobie teraz poteroretyzuje na forum bo nic innego już mu nie zostało. Można oczywiście wprowadzić normy i podpisy inżynierów pod przelotami ale wtedy ze względu na koszty wbijanoby jednego ringa rocznie.