Chłopaki czy was coś opętało? Czytam to forum i mam wrażenie jakbym słuchała ludzi w delirium. Facet, którego tak opluwacie - coś stworzył. W czasach ogólnej niemocy zorganizował świetnych ludzi, zdobył bardzo drogi, specjalistyczny sprzęt i ratuje! Rozumiecie? Ratuje ludzi. I dla mnie nie jest ważne czy jest zielony, czerwony, czarny, czy w kropki. Nie jest istotne czy jest śmieszny, garbaty, czy wyolbrzymia sytuacje. Ważne jest jaki skutek niosą jego działania. A skutek jest taki, że prawdopodobnie kilku ludzi, dzięki niemu nie jeździ dziś na wózku inwalidzkim. Z historii wiemy, że Bethowen był głuchy, a Wysocki był alkoholikiem. I co? Nie jest to dziś ważne. Niewielu o tym pamięta. Pamięta się to co zostawili po sobie. Dla mnie ten facet jest fantastyczny! Gdyby dyrektor mojego szpitala miał taką ikrę jak on, dziś nie zamykaliby nam oddziałów, a my mielibyśmy za co i czym leczyć...