Czy ten "prosty test na bycie bucem" nie wynika czasem z przekonania, że tzw. wykształciuch słucha muzyki poważnej? Jeśli tak, to jest ono błędne. Po doświadczeniach z pracy w jednej dużej korporacji i jednej średniej firmie z dopiskiem S.A., znam trochę ten typ. Najlepsi z nich czytają W(y)prost albo Newsweeka i słuchają Trójki, czasem jazzu. Przeciętnym starcza Radio bZdET i GW. Raczej cierpią na poważne niedointelektualizowanie niż przeintelektualizowanie. I o ile pamiętam, Szkło kontaktowe było jednak częstym tematem rozmów.