łojotok Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Szalony Napisał(a):
> można nie oceniać.
Etyka "polega na tym" właśnie że wszystkie sprawy"stawia na wokandzie".W tym Boga.
> rozum nie pomaga pojąć Boga, wręcz przeciwnie.
No bez przesady.Nie chcę pojąć Boga-człowiek i jego percepcja ma zasadnicze kłopoty w pojęciu nogi od stołu.Wystarczy jak go zrozumię i usprawiedliwię moralnie-co oznacza właśnie zaanagażowanie władz umysłu, jak i zastosowanie pewnych "ludzkich miar".... Miłość wraz z jej możliwymi sublimacjami-jest ludzką miarą-i nie może ona-przy calej swojej róznorodnosci polegać na tym ze ktoś kogoś(kogo kocha) wydaje na tortury i obserwuje jego reakcje......Skoro Bóg wedle własnej "autoprezentacji" jest osobą i posługuje się intencjami-wydaje się to być zasadnym...No chyba że z definicji jest to "gadanie dziada do obrazu"(w wydaje mi się ze sie przy tym upierasz)Wtedy obraz należy po prostu zdjać ze ściany albo obrócić zadem-aby korzystac z czasu w pożyteczniejszy moralnie i intelektualnie sposób.
W etyce tradycyjnej-a taka jest na kartach Ewangelii(z zastrzeżeniem ze wartości nie są autonomiczne ale "w Bogu") nie da się usprawiedliwić Boga i jego "działań" jakie dostarcza Biblia jak i cała "dedukcja z niej" składająca sie na teizm.
Dałoby się go być może(a w kazdym razie trochę...) "uzasadnić moralnie" np konsekwencjonalizmem(vide Peter Singer "Etyka Praktyczna"-co jest o tyle kuriozalne ze ani Bóg ani Singer zapewne takiego zastosowania konsekwencjonalizmu z pewnością by sobie nie życzyli*...)
Jeżeli własna deklarowana postawa moralna nie zgadza się z praktyczna-to jak ocenic takiego delikwenta?
*Ogólnie w ten sposób ze skoro holistyczne(na "końcu historii") konsekwencje Bożego działania będą dobre(np apokastaza-powszechne zbawienie) to nie ma sensu rozliczać go ze "szczegółów" np spalenia Sodomy, umożliwienia działania szatanowi etc, etc, "gry dopustami Bożymi" za pomocą tzw. zła naturalnego....Niemniej skoro da się tak usprawiedliwić Boga-da się usprawiedliwić każdego człowieka!...W systemie etycznym-jaki byś nie wybrał-nie ma przebacz(tzn nie ma wyjątków) Np nasz kraj jest jednolity narodowościowo co jest jego wielkim plusem- i co konsekwencjonalistycznie oznacza ze czyny Stalina i Hitlera względem Polski były dobre(przynajmniej w tym "szczególe")
Godzisz się na taka optykę? Da się w oparciu o nię zbudować "mocna teodyceę".. Hę?...