łojotok Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Szalony Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> > Jeśli już-to lekarz kierujący na terapie
> która
> > ma wyleczyć z choroby którą tenże lekarz
> sam
> > wywołał tytułem eksperymentu(którego sens
> > tylko on pojmuje)...
>
> wywołał (stworzył), ale nie "zaraził". tę
> rolę spełnił Szatan.
> drobna różnica...
>
> > Z mojej strony-jest to zatem co najwyżej
> > niechęć ślepego do omawiania fatamorgany.
>
> odbieram to jako deklarację, że skórę
> antyteisty założyłeś jedynie na potrzeby tego
> polowania;
> osoba niewierząca nigdy nie nazwie siebie
> ślepcem.
Sokrates w swoim "wiem ze nic nie wiem"-nazwał siebie de facto ślepcem.Ślepy Kartezjusz-znalazł "cogito ergo sum" jako jedyna podpórkę.Ślepy Husserl był zmuszony dokonać redukcji fenomenologicznej Itp, itd-nie mam się czego wstydzić...
Nie jest wstydem przyznać się do dysponowania niedoskonałymi narzędziami poznania.
Oszustwem intelektualnym jest natomiast reklamować coś (wiara) co do tej roli w żaden sposób się nie nadaje.
Należę do tych osób niewierzących które wcale nie triumfują z powodu braku Opatrzności.
świat który opisuje Twoja wiara zapewne byłby znacznie milszym miejscem niż jest on w istocie.
Niemniej taka możliwość-to jeszcze nie powód aby karmić się iluzjami.Podstawa działania człowieka rozsądnego powinien być raczej "scenariusz negatywny"-a nie taki w którym "wszystko się układa.
Przykład pierwszy z brzegu-asekuracja we wspinaniu-jakbyś wierzył(tak jak w Jezusa....) że nie odpadniesz-po @#$%& wiązałbyś się liną?....Scenariuszem negatywnym jest niewiara.
>
> i jeszcze, chyba na zakończenie, prośba: nie
> podkopuj umyślnie wiary tych "małych". ten
> wcześniejszy cytat zakończony "...uważajcie na
> siebie" też miałby tu zastosowanie.
No to podkopię.Nawet gdyby Bóg istniał nie byłoby JEDNEGO moralnego powodu aby go czcić.Wiara bez czci-jest nonsensem.Nie uważasz?
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-07-07 09:26 przez Szalony.