szczepan2 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Szalony Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> >
> > Myślę-że walor polaryzacji polega na tym ze
> > wróg jest zasadniczo jawny i wskazany.
>
> W to mógłbym uwierzyć gdyby nie zasada "Kto nie
> z nami..."
>
> > Walka z wrogiem ukrytym( np.za fasadą
> fałszywej
> > jedności) jest zdecydowanie trudniejsza.Choćby
> w
> > zdefiniowaniu taktyki. Ma to także znaczenie
> dla
> > ducha i morale własnego obozu-
>
> O to właśnie chodzi!
No i?...
>
> te przecież nie
> > mierzą się "czysta statystyką"-choć
> > oczywiście i ona jest ważna.
> > Jednym słowem-z nazwania po imieniu "Ruskich
> > mówiących po polsku"
>
> Kłopot w tym że nazywa się tak wszystkich,
> którzy nie uważają,
> że Kreml jest winien całego (przeszłego,
> obecnego i przyszłego) zła dotykającego Polski
> i zarazem, że Kaczyńscy stanowili (i stanowi)
> jedyną linie obrony i rozwoju.
"Nazywa się" nie ma adresata.Tzn przyjmuję to za wytwr Twojej wyobrażni której nie zamierzam limitować.Jeśli chodzi o mnie to czynię Rosję odpowiedzialną za konkretne zło wyrzadzone Polsce(historia)-a jej zasadnicza wina polega na wyrażnym iunctim miedzy polityka czy to Iwana Grożnego,Stalina czy Putina.Jakie jest w niej miejsce dla Polski-możesz się domyślić-a raczej powinieneś się dowiedzieć po przeczytaniu byle podrecznika historii Rosji.
>
> -nie wypływa wcale takie
> > zło(niekorzyść) jak to sugerujesz-chociaż
> > oczywiście samo istnienie takich Ruskich jest
> > tragiczna okolicznością dla Polski..
> > Jest wreszcie w w/w sytuacji do zastosowania
> > skrajnie obiektywny test na polski
> patriotyzm.Ten
> > nie istnieje w cieniu Rosji-tzn przy
> założeniu
> > ze jest możliwa akceptacja jakiegoś
> > "organicznego związku miedzy Rosją i
> > Polską"-zresztą wystarczającym testem jest
> sama
> > empatia dla Rosji.
>
> Jest spora różnica między empatią dla Rosji a
> empatią dla Rosjan
Mowie o empatii dla Rosji-tzn jej władz politycznych.
Natomiast empatia dla Rosjan jest rzeczywiście czymś innym.Tyle ze dla mnie jest niespecjalnym obligiem moralnym.Ludzie którzy tolerują zbrodniczą władzę-a wręcz ją generują gdyż w Rosji władza nie jest z obcego nadania-są jak dla mnie "na cenzurowanym".Nie wymagaj ode mnie abym przejawiał zbyt wielki szacunek dla psa który nie korzysta z okazji by urwać się z łańcucha( chociaż okazjonalnie mogę ubolewać ze pan któremu wylizuje stopy zanadto go leje....)Co gorsza-łańcucha władzy która okazuje się zbrodnicza wręcz ludobójcza dla innych narodów.Czy masz empatię, szacunek dla postawy Niemców w latach 1933-45? A Rosjanie-z wyjątkiem jednostek zwanych "dysydentami" taką postawę reprezentują...setki lat...
Za co mam cenić ten naród "w jego masie"?...
> - o którym teście mówisz? Bo tak jak piszesz to
> jeszcze bym się załapał i co wtedy?
Wtedy w jakiejś godzinie "W" bym Ciebie zabił-albo Ty mnie.Przykro mi to mówić-ale w takich terminach człowiek jest tożsamy s ze swoją "rola społeczną" czy raczej postawa polityczna jaką zajmuje.Nie stanowi indywiduum.Wojna(także ta wypowiedziana przez Wajdę i na razie bezkrwawa)-cechuje się logiką zbiorowej odpowiedzialności.Innych wojen nie ma.Nie istnieją.Przykro mi.