Czesc,
Rzuce mysla swieza, w zwiazku z faktem ze nie jestem wspinaczem od stu lat i nie znam ukladow w srodowisku:
Wyobrazam sobie ze jest troche osob/ organizacji ktore chetnie by sie zrzucily (lub pochodzily za kasa) na ringi, kleje i inne wyposazenie ekiperskie, by w przyszlosci prawidlowo i bezpiecznie obijac wlasne drogi.
Idac dalej ta mysla - chcialbym tylko by ktos (np autor drogi, lub osoba ktora ma takie pelnomocnictwa) pokazal i nauczyla mnie:
- jak sie prawidlowo, bezpiecznie i zgodnie ze sztuka osadza przeloty w wapieniu
- jak prawidlowo rozplanowac rozklad przelotow na drodze
- na co zwrocic uwage by zminimalizowac ryzyko powstania urazu
- jak wyglada caly proceder ekiperski w PL
- jakie sa implikacje prawne w zwiazku z obiciem jakiejs swojej drogi i pozostawienia tam wykonanych przez siebie przelotow
- jakie sa zasady umowne srodowiska wspinaczkowego, de facto, co jest dopuszczalne a co nie, by sie nie narazic na wieczna infamie i jak to zostalo powiedziane na brytanie, by nikt nie sposcil na nikogo zaslony cieplego moczu milczenia ;)
Jesli ww. pomysl jest niemozliwy (PZA ma przeciez ustalone procedury) to chcialbym poznac jasne zasady - kto moze a kto nie moze zapisac sie na taki kurs i przedewszystkim - kiedy takie kursy sa organizowane. Czy sa jakies plany na najblizsze terminy, ile kosztuja i jaka czesc kasy za kurs idzie na zakup ringow, klejow i innego szpeju do osadzania a jaka gdzies indziej...
Bede wdzieczny za informacje bo ostatnio spraw zaczela mnie interesowac.
pozdrawiam
Szumek
Wiadomość zmieniona (05-04-05 15:48)