artur hajzer napisał(a): > Blondas - jak Cię lubię to uważam, Witaj Artur! Nie znamy się osobiście. Mylisz mnie pewnie z Blondynem. Mamy z Nim takie same imiona, zawody i obaj wspinamy sie bez liny :) Ksywki podobne i pewnie dlatego ludzie nieraz nas mylą. > że jako instruktor > powinieneś się "powstrzymać" od takich wyczynów, bo któryś z > Twoich uczniów nabierze przekonprzez Blondas - Hyde Park
> Co do wyjścia na jednym prusie - wystarczy zrobić czwórkę na > linie i podpiąć prusa Oj Kali! Nie mogłeś wytrzymać jeszcze parę dni? Chcialem żeby forumowi spece sami pokombinowali :) Choć z drugiej strony, Twoja podpowiedź nie każdemu pomoże :) Już widzę jak jedni zastanawiają się co to jest 4 a inni ją robią i co dalej? ... > - nie trzeba mieć dużo siły, ale trochę boli nieprawdażprzez Blondas - Hyde Park
gl napisał(a): > >Właśnie sznurówki z dyneemy albo z kevlaru uratują Ci dupę! :) > > pewien Obywatel Miasta Łodzi zaleca tym nawet wiązać gacie; Wiem, że zaleca wiązać tym worek, o gaciach nie słyszałem :) Pozdrawiam, Blondasprzez Blondas - Hyde Park
gl napisał(a): > >Problem to sytuacja niżej: > > > 2. Dyndam na końcu liny, dajmy na to związany do uprzęży > węzłem > > ósemkowym > > Roger Moor grając Bonda posłużył się w takiej sytuacji > sznurówkami wyjętymi z butów; Właśnie sznurówki z dyneemy albo z kevlaru uratują Ci dupę! :) Teraz widać, że baletki albo buty narzepy sprawdzają się na bulderach ale nieprzez Blondas - Hyde Park
Bart napisał(a): >> > "Na jednym prusie da się wyjść jeżeli mamy trochę luźnej liny >> > pod węzłem zaciskowym. Ale jak wystartować z jednym prusikiem >> > nie bardzo umiem sobie wyobrazić.." >> > >> > A w czym różnica poza siłą zaciśnięcia węzła? > >> Może spróbuj to zobaczysz jaka jest różnica. > Wydaje mi się, że próbowałemprzez Blondas - Hyde Park
Konyagi Ice napisał(a): > Nie jestem pewien czy myślimy o tym samym, ale ja widzę to > tak: > > 1. Np. w trakcie zjazdu na linie zacisnął się prus i dyndam na > nim. Ósemkę wypinam zupełnie, dla lepszego zobrazowania > sytuacji. Ale w realu lepiej jej nie wypinaj :) Poza tym lepiej, wygodniej i bezpieczniej jest zjeżdżać w "wysokim przyrządzie". > W tym momenciprzez Blondas - Hyde Park
Manu napisał(a): > 2. Dyndam na końcu liny, dajmy na to związany do uprzęży węzłem > ósemkowym. Z węzła wystaje dajmy na to 15 cm liny. Zakładam > prusa tak wysoko jak tylko jestem w stanie. I co dalej? > wchodzisz w niego stopa, w tym momencie masz jakies 50 cm pod > wezlem zeby owinac je o druga stope, odciazasz prusa i > przepinasz go do uprzezy. Powodzenia! ŹLE! Spróbujprzez Blondas - Hyde Park
Bart napisał(a): > Blondas napisał(a): > > > Chodzi mi o to czy ktoś kiedyś próbował wystartować do > > prusikowania wisząc na linie? > > Chodzi mi o sytuację opisaną przez Konyagi Ice: > > A Tobie to się udało? A czytałeś uważnie to co napisałem? Sądzisz, że można uczyć czegoś czego nie jest się w stanie samemu wykonać? :) OK, wiem, że można ale to nie mój przypprzez Blondas - Hyde Park
Nie chodzi mi o samo wychodzenie na 1 węźle, bo to jest łatwe. Chodzi mi o to czy ktoś kiedyś próbował wystartować do prusikowania wisząc na linie? Chodzi mi o sytuację opisaną przez Konyagi Ice: "Na jednym prusie da się wyjść jeżeli mamy trochę luźnej liny pod węzłem zaciskowym. Ale jak wystartować z jednym prusikiem nie bardzo umiem sobie wyobrazić. Może coś wymyślę, ale teraz, tu, siedząprzez Blondas - Hyde Park
Bart napisał(a): > oloiolo napisali(ły): > > > A po co miał zakładać drugiego prusiak jak na jednym tez się > da > > wyjść. > > a próbowaliście kiedyś? > tak z 50m? No dobra, to kto potrafi wyjść na jednym prusie? Zakładając oczywiście, że wisimy w lufie na naprężonej linie :) Oczywiście wysokości, zimna i wycieńczenia nie bierzemy tu pod uwagę. Pozdrawiam, Bloprzez Blondas - Hyde Park
Radku! Jeśli tu zaglądasz to odezwij się do mnie. Szukam kontaktu do Radka Smulskiego z Grodziska (e-mail, telefon). Jeśli ktoś go zna to proszę mu to przekazać lub wysłać mi jego namiary. Pozdrawiam, Blondasprzez Blondas - Hyde Park
Wprawdzie Piotrek mnie nie szkolił ale też mogę go polecić. Blondasprzez Blondas - Hyde Park
Widzę, że już są ceny a gdzie można kupić buty? Bo na stronie miga, że niedługo w sklepach. Ja widziałem model Sapiens (kopia Lace Up'ów 5:10 :) wyglądał bardzo dobrze ale widzę że nie masz go w ofercie, dlaczego? 415 zł. to nie mało (za tyle kupiłem w Pradze Lace Upy) szczególnie jeśli wchodzi się na rynek z nowym i nieznanym w Polsce (newet jeśli jest super) butem. Pozdrawiam, Blondasprzez Blondas - Hyde Park
Mikolaj napisał(a): > O co chodzi z tym kregoslupem przy dwoch pojedynczych? Aby Twój kręgosłup wytrzymał ciężki lot, lina musi być elastyczna (pochłaniać energię odpadnięcia). Siła jaka zadziała na ciało wspinacza przy skrajnie ciężkim odpadnięciu to siła uderzenia (max. 12 kN). Dla dobrych lin ten parametr wynosi ~ 7-8 kN. Jeśli wspinasz się na dwóch linach, ich siły uderzenia sumują się (przez Blondas - Hyde Park
> Jarku, czaję, czaję, nawet nie wiesz jak bardzo. Jestem > wspinaczem od czasów gdy "wziąść dowolny katalog" znaczyło > zdobyc na zachodzie (najczesciej przez życzliwych znajomych) > cos niezwykle cennego, co potem sie oglądało wielokrotnie w > gronie znajomych z wypiekami na twarzy. A instruktorem od lat > 24. Temat lin, ich badania, normy itd jest mi bardzo bliski.przez Blondas - Hyde Park
jacoos napisał(a): > W zasadzie mnie przekonałeś."W zasadzie" bo kilka uwag jednak > mam. Wiem że je znasz, ale może innych też zainteresują. > Po pierwsze-rozróznienie na połówkowe i bliźniacze (z > pojedynczymi sprawa jest prosta) wynika z przesłanek > historycznych, A nie technicznych? Już o tym pisałem, wystarczy wziąć dowolny katalog z linami, żeby zobaczyć o co taprzez Blondas - Hyde Park
jacoos napisał(a): > > Tak więc proponowanego przez Ciebie zestawu nie można uznać > za bezpieczny :( < > Zestaw lina połowkowa plus lina bliźniacza jest bezpieczny tak > samo jak zestaw dwóch żył połowkowych, pod warunkiem że > wepniemy w wysyłowy obie żyły. Po co w takim razie kombinować? Dlaczego więc nie brać po prostu dwóch bliźniaków? > Niektóre katalogi z linamiprzez Blondas - Hyde Park
Misieq napisał(a): > Czy wariant R na Dużym Sokoliku ma jakieś ograniczniki? Niestety ma :( > Chodzi mi konkretnie o to, czy w kluczowym - przynajmniej dla > mnie ;) > miejscu po wyjściu z dużego okapu trzeba iść prosto po płycie > do góry, czy można korzystać z lewej krawędzi. Możesz, nikt Ci złego słowa nie powie :) Umowne ograniczniki to wzmiankowany blok , z prawej pod okapprzez Blondas - Hyde Park
> faktycznie część dróg w sieciowej wersji topo podrożało o > jakieś pół stopnia - inflacja jakaś czy ki @#$%&? > dotyczy to właśnie przedziału do VI.1 - ale tu by musiał się > lokals (znaczy Blondas) wypowiedzieć; Nie czuję się wyrocznią jeśli idzie o wyceny w tym przedziale (w pozostałych zresztą też :). Jak się 20 lat chodzi po tych drogach to niuanse mogą się zatrzeć. Najczęściejprzez Blondas - Hyde Park
srajtaśma napisał(a): > sorry chłopaki, ale dzielicie włos na cztery - świat idzie do > przodu i oprócz Biedrunia i może... Artura Kowalczyka nikt na > świecie nie rozróżnia takiego stylu jak "PP". RP to przejście > drogi w ciągu z WPIĘTYMI > EKSPRESAMI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zapewniam Cię, że są jeszcze w Polsce i na świecie takie osoby. Świat o którym piszeszprzez Blondas - Hyde Park
Nie pytam o jakiekolwiek ciężkie loty. Chodzi mi o przypadek gdy asekurujemy z przyrządu wpiętego w uprząż a partner poszedł do góry bez wysyłowego, nic nie założył i odpadł. Każdy ma wyrobiony odruch blokowania przyrządu ruchem ręki w dół (największa siła hamowania). Jeśli partner odpada, nie mając żadnego przelotu, lina biegnąca do niego i ta blokująca skierowane są w tym samym kierunku (w dół)przez Blondas - Hyde Park
Macek napisał(a): > To sorry, chyba żle skojarzyłem. Na tamtym terenie działa Blondyn -> Jarek Caban ale z tego co wiem to jest niezmailowany. Pozdrawiam, Blondasprzez Blondas - Hyde Park
> czy rozrózniasz PP na > 1) załozone tylko punkty > 2) punkty + ekspresy Wprawdzie nie jestem Biedruń ale :) Założone punkty to: pre protection (PP) Wpięte ekspresy to: pink point (PP) Tak więc osadzone kości i wpięte ekspresy to PPP? :) Blondasprzez Blondas - Hyde Park
Macek napisał(a): > Nie, o Sokole Góry na północnej Jurze, opodal Olsztyna. No to pytaj wśród lokalsów. Ja rezyduję w Sokolikach - najpiękniejszych granitowych (są tacy co twierdzą że nie tylko) skałach w Polsce.przez Blondas - Hyde Park
> .Np. ten punkt wysyłowy - nie zawsze nam poprawi asekurację, a > może zdemolować stan. Nie demonizujmy tak destrukcyjnego działania wysyłu na stan. Moim zdaniem plusy dodatnie punktu wysyłowego znacznie przewyższają plusy ujemne. Jeśli stan jest słaby to możemy asekurować dynamicznie. Ale czy jest wśród forumowiczów ktoś komu udało się wyłapać dwójkowy lot (bez wysyłu, udar bezpośrednioprzez Blondas - Hyde Park
> Jeżeli lina bliźniacza jest testowana ciężarem 55 kg dla > pojedynczej żyły, to czy przy wadze ok 85 kilogramów nie > poddaję jej zbyt dużemu udarowi w trakcie lotu? W końcu to na > oko 150% masy testowej! Lina bliźniacza testowana jest ciężarem 80 kg, obciążane są jednocześnie 2 żyły. Może chodzi Ci o linę połówkową? (1/2) A swoją drogą to liny testowane są ciężarem max 80 kg, jeśprzez Blondas - Hyde Park