srajtaśma napisał(a):
> sorry chłopaki, ale dzielicie włos na cztery - świat idzie do
> przodu i oprócz Biedrunia i może... Artura Kowalczyka nikt na
> świecie nie rozróżnia takiego stylu jak "PP". RP to przejście
> drogi w ciągu z WPIĘTYMI
> EKSPRESAMI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zapewniam Cię, że są jeszcze w Polsce i na świecie takie osoby.
Świat o którym piszesz to Francja. Tamtejsi mistrzowie dają nam wzorce:
- podkuć drogę jeśli nie możemy jej złoić
- wpiąć linę do kilku pierwszych ekspresów, przecież chcemy się wspinać a nie narażać dupę, czy to też już standard RP?
> liczy się wspinanie - asekuracja to zło konieczne - podnoszenie
> jej do rangi sztuki jest działalnością dość ekscentryczną,
> która mnie rozbawia, ale w sposób humorystyczny a nie
> szyderczy.
Zapewne słyszałeś o czymś takim jak wędka? Tam liczy się tylko wspinanie.
Sądzisz, że przeginam? A co powiesz o przejściu "the Fly" (5.14d - 9a)
przez Tony'ego Lamiche'a [
www.petzl.com], jaki to styl? Czy wg nowego tryndu to też RP?
> Zacykanie drogi na wędkę, a potem siupy z kombinowaniem
> asekuracji, zamiast obicie drogi, to nie jest żaden styl tylko
> czyste lenistwo.
Ale i tak trudniej od zacykanej drogi na wędkę a później wpinania liny do odpowiednio przygotowanych ekspresów (długość, zamki w odpowiednią stronę)
> ale jak Biedruń to lubi, to niech se robi co chce
Też uważam, że każdy może tak robić ale dlaczego nie przyznać się że to zwykłe PP :)
Pozdrawiam, Blondas