Krzysztof89 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Czy po to społeczeństwo ma się zrzucać, żeby
> garstka osób miała się realizować? Sprzeciwiam się
> finansowaniu sportu przez państwo, ale jeżeli już
> ma się to dziać, to wolałbym, żeby celem był
> rozwój społeczeństwa, a nie fundowanie komuś
> drogiego hobby.
Dotykasz problematu doktryny państwa - a zatem decyzji polityków, a nie sportowców. Przy czym ustawodawca nakłada ograniczenia na sport, skutkujące tym że sport nie działa w pełni na zasadach wolnorynkowych.... Sądzę, że gdyby zniesiono ograniczenia dotyczące reklam podczas imprez sportowych - a zarazem likwidując dotacje ministerialne - to sport jako całość by znacznie zyskał finansowo.
W każdym razie jest sporo analiz/badań wskazujących wpływ sportu (także tego na najwyższym poziomie) na wzrost PKB, wzrost zachowań prozdrowotnych, budowanie marki państwa etc. Jako ciekawostkę dodam, że państwo przez stosowne ustawy "kupuje" prawo do wizerunku sportowców "płacąc" grosze w stosunku do prywatnych firm, które chciałyby osiągnąć podobny efekt.
Niemniej: jak nie uprawiasz hazardu, nie obstawiasz u buka, nie grasz w totolotka to z dużym prawdopodobieństwem nie dorzucasz się do inwestycji sportowych.