Troskliwy_Miś2 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Sam sobie dołożyłeś
Chyba się nie przejmę, że masz inną opinię niż ja.
Z tą różnicą, że ja Tobie nie "odmawiam" posiadania własnej opinii :)
Ale jak masz jakiś powód do odpowiedzi w takim akurat nastroju, to już twój problem. Z pewnością nie ułatwia to wymiany opinii, więc od razu uznajmy, że wygrałeś na argumenty.
> Limbo i Cube dzieli przepaść, na rzecz tego
> drugiego. Całe Limbo można zmieścić na poddaszu
> katowickiej kamienicy.
Myślę, że nie byłeś na poddaszu katowickiej kamienicy. Znam takie, że zmieściłabyś tam również spokojnie Cube :-)
> W żaden sposób nie jest to porównywalne do
> czołowych boulderowniami we Włoszech, Niemczech
> czy Hiszpie.
W żaden sposób nie napisałem, że w Polsce mamy najlepsze buldery. Przeczytaj jeszcze raz co napisałem, bo widać nie zrobiłeś tego dokładnie
> Nawet nie wspominając o obiektach za
> wielką wodą.
Tylko w ostatnich miesiącach "mieszkałem" w Boulder (a to przecież mekka wspinaczkowa) i San Francisco. Jakoś mi dupy nie urwało. Szczególnie w SF... powiedziałbym nawet... gorzej niż w Krakowie. Aktualnie jestem w CH i z chęcią poszedłbym na coś, co przypomina Limbo...
Na szczęście od soboty będę przez miesiąc w Innsbrucku... tam nie ma się czego doczepić...
> Znaleźć taki obiekt na śląsku jest chyba
> najprostsze w całym kraju. Zważywszy na ilość
> poprzemysłowych obiektów.
Pewno dlatego tyle osób się poddało, że wybór obiektów jest za duży :-)
> Śląsk jest idealnym miejsce zważywszy, że prawie
> 10% populacji kraju właśnie tu mieszka.
To raczej "oczywista oczywistość".
Aczkolwiek z tą idealnością jest różnie... Ślązacy nie za bardzo chcą chodzić na ścianki w ilości masowej w okresie kiedy "działa" Jura. W Krakowie jest w tych miesiącach więcej osób na ściankach.
> Dziwie się, że fundusze w to nie wchodzą.
Nie znasz funduszy :-)
W każdym razie... mnie to nie dziwi :)
inw
-----------------------------
Za cienki żeby mi dołożyć