Edgar Nevermore Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> <z celem podstawowym przewodnika, czyli
> użytecznością dla odbiorcy.
>
> Sam zdefiniowałeś użyteczność.
>
> <przewodnik dla ludzi wspinających się tu i teraz,
> którzy uprawiają ten sport/rekreację w określony
> sposób. Nie służy niczemu więcej. Ma umożliwić
> wybór celu, podejście pod skałę, znalezienie
> drogi, jej trudności i umożliwiać przejście OS
>
> Wspinacz ma trafić pod drogę i ją załoić.
> Najlepiej OS.
> Ergo.Nazwa drogi czy skały nie ma zatem tutaj
> j żadnego praktycznego znaczenia. Wystarczy
> numerek i wycena.. Przełożyłoby sie to na zużycie
> papieru/format-być może przewodnik dałoby się
> upchnąć do mniejszej kieszeni Można by nawet
> zabrać go w ścianę.
Przy tak zaprojektowanym przez Ciebie topo autor i wydawca zostaliby z kilkoma paletami książek i fakturą do opłacenia z drukarni. To jak propozycja wydania planu miasta bez nazw ulic. Uważasz, że sprawdziłby się taki plan?
> <Zakładanie złych intencji zwykle nie prowadzi w
> dobrą stronę.
>
> Olewanie czegoś to przecież nie złe intencje. To
> olewanie.
Znowu używasz ocen wchodzących w intencje i to sugerując istnienie negatywnych. Jak samochód z danej półki cenowej nie ma np. aktywnego tempomatu, to producent coś olewa? Najczęściej końcowy efekt jest wypadkową okoliczności, możliwości i oczekiwań odbiorcy.
Odczuwane przez Ciebie braki historyczne w przestrzeni publicznej możesz bardzo łatwo nadrobić. Do pióra lub klawiatury a przestrzeń na taki tekst się na pewno znajdzie!
Administrator forum wspinanie.pl
Wojciech Słowakiewicz
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2022-10-18 17:30 przez Admin.