Salvador Gonzales Napisał(a):
>
> Dokładnie takie wrażenie odniosłem po ich
> przeczytaniu. Post otwierający wątek nie miał
> być zachętą do dyskusji dla Ciebie, był
> skierowany raczej do adminów - w końcu to oni
> decydują, czy chcą zamieszczać/opłacać
> artyluły pisane przez autorkę „niespecjalnie
> dbającą o to, czy zostanie zrozumiana”, „we
> właściwy sobie samej sposób”.
1. Widocznie chcą, skoro dostaję kolejne książki :-)
2. A dlaczego miałabym dbać o to, czy zostanę zrozumiana? Dążenie do powszechnej akceptacji jest rodzajem serwilizmu, którego nigdy nie zaakceptuję, wiąże się bowiem z intelektualną degrengoladą i tendencyjnością. Słowo pisane jest popularne wówczas, gdy świadczy o jakimś zaangażowaniu autora. A nic nie starzeje się szybciej niż zaangażowanie.
3. Jeśli ktoś uważa, że moje recenzje są kiepskie, zawsze może napisać własną. Lecz czy będą chcieli ją opublikować?
Księżniczka.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Inveniam viam aut faciam