McAron Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> > Zależy to od stosunku powierzchni do
> objętości
> > (przy zachowaniu stałych innych parametrów) -
> > zmniejszenie masy przy (prawie) tej samej
> > powierzchni polepsza ten stosunek.
>
> Odwrotnie. Im mniejsza masa, tym bardziej się
> nagrzeje.
> Przy oddawaniu ciepła do otoczenia liczy się
> powierzchnia, a objętość nie ma znaczenia,
> natomiast szybkość przyrostu temperatury przy
> zjeździe na tyle szybkim, że wpływ chłodzenia
> powietrzem można pominąć, zależy tylko od
> objętości - powierzchnia jest w tym przypadku
> bez znaczenia.
Tylko zapomniałeś żę nagrzewanie i schładzanie odbywa się w czasie jednocześnie, Ty zaś pokazujesz prostymi wzorami że przyrząd dostał x ciepła/energii "od razu" nagrzał się do jakiejś temperatury a potem czekamy aż to wystygnie.
Natomiast jeżeli tempo schładzania jest wysokie , to przyrząd nigdy nie osiągnie temperatury x jak próbujesz udowadniać. I to właśnie jest chyba powód dla którego przyrząd się nie nagrzewa. A tempo schładzania zależy właśnie w dużej mirze od kształtu.
> > Jeździłem na rej samej linie, w tych samych
> > warunkach, na tym samym karabinku (!) - tylko
> > przyrząd sie zmienił (ATC G na r4). Karabol
> był
> > tak samo gorący z przyrząd mniej.
>
> Akurat. Tak samo gorący. Wydaje Ci się i tyle.
> Nie wiesz, dopóki nie zmierzysz.
Ty zapewne chodzisz w góry z certyfikowanym termometrem, mikrometr masz w kieszenie a zrywarkę w kalpie. Fajowo.
Oczywiście że mi się wydawało, na tym to właśnie polega. Zresztą nie tylko mnie - pewnie zbiorowa halucynacja. Różnica była bardzo odczuwalna. Między "parzy" i "lekko ciepły" ciężko się pomylić.
Test jaki został wykonany (gdzie wszystko inne było stałe a zmienił się tylko przyrząd) jest chyba najbardziej miarodajny w warunkach polowych.
Zrób lepszy, pomierz temperatury, warunki otoczenia, pokaż wyniki. Chętnie przeczytam takie opracowanie.
Wg Ciebie przyrząd powinien być gorący ale on chyba Cię nie posłuchał i się nie nagrzał ;)