makar Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> McAron Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Swoją drogą, ciekaw jestem, czy ten ocet
> wynikał z "prób i błędów"...
>
> Wynikał z bogactwa asortymentu na półkach
> sklepowych we wczesnych latach osiemdziesiątych,
> jak sądzę.
"osiem godzin `nie ma! nie ma! nie ma!'.... a 3200 jest
na koniec!".
> > ... i czy ma jakieś uzasadnienie chemiczne...
>
> A Ty co byś proponował?
> Solny, siarkowy, woda królewska?
kazdy kwas mocniejszy od weglowego (czyli "kazdy" -- nawet
cytrynowy:) pomoze. wapien wypusci troche CO_2 (i byc moze
cos za to zaplacimy...) i wytworzy sie jakas tam sol wapnia,
raczej dobrze rozpuszczalna we wodzie, aha, siarczan chyba
jest slabo rozpuszczalny.
ale rzeczywiscie nie ma co a priori obstawiac, czy powierzchnia
wyjdzie porowata. swoja droga ciekawy problem, chyba dla
krystalografa?
ja bym zgadywal, ze byloby ok podobnie jak po zlamaniu wapienia
(ktory w razie takiego wypadku nalezy bezzwlocznie podkleic :)