nat Napisał(a):
> > Pytanie do bardziej doświadczonych ode mnie
> > koleżanek i kolegów - jakie minusy ma ta metoda?
> idziesz z darmowym ~0.5m luzu :)
IMHO do takiej sztuczki lepiej użyć taśmy z dwoma lub trzema karabinkami. Taśma powinna mieć taką długość, by dystans od pasa (czyli od liny, i zarazem dolnego karabinka) do górnego karabinka jest taki, by akurat wystarczało do dosięgnięcia górnym karabinkiem do trudnej wpinki w przewidzianym miejscu jej robienia. Dzięki temu, z jednej strony unikasz potrzeby podciągania liny ekspresem (kłopotliwego przy wpince wykonywanej na limesie), z drugiej zaś nie masz żadnego dodatkowego luzu, który wydłużyłby lot w dół, gdyby owa wpinka jednak się nie udała, lub gdybyś miał polecieć przed jej zrobieniem.
Wadą tej sztuczki jest oczywiście to, że jesteś wpięty dość nisko, i idąc wyżej wydłużasz ewentualny lot spod następnej w kolejności wpinki o długość zastosowanej taśmy. Ale i na to jest antidotum - tak jak pisałem na początku, można użyć taśmy z trzema karabinkami, na dole jeden, na górze dwa szeregowo, z taśmą wpiętą do górnego karabinka z tej pary. Gdy tylko jest możliwość ponownego sięgnięcia do krytycznej wpinki, wpinamy linę do dolnego karabinka z tych dwóch szeregowców. Teoretycznie, mógłby to być jeden karabinek, ale po pierwsze, przy ewentualnym locie lina przypali taśmę, po drugie, ze względu na wygodę robienia szybkich wpinek trzeba by przed dopięciem liny obrócić karabinek zamkiem w dół - a gdy są dwa w szeregu, to górny ma ustawiony zamek prześwitem w górę, dolny w dół.