makar Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> przmł Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Gdyby ludzie zaczeli się stosować do wniosków
> z tych opracowań tak jak w Norwegii -
> > przestrzeganie przepisów = mniej wypadków,
>
> Tego nie wiesz. Wypadków w Skandynawii jest mniej
> to fakt. Ale Ty upatrujesz przyczyny tylko w
> jednym - ograniczenie prędkości. To niezbyt
> mądre...
>
Nie! Nie! Nie!
Nigdzie nie napisałem, że to jedyny powód wypadków.
Napisałem, że główny. Już nie pamiętam ile to było (możesz sobie znaleźć w statystykach), ale z tego co kojarzę to koło 35%.
> Jedno jest pewne - policyjne statystyki w RP nie
> są właściwą odpowiedzią na pytanie dlaczego u
> nas jest tyle wypadków. Instytucja nie jest
> wiarygodna. Ustawia swoich funkcjonariuszy nie tam
> gdzie jest niebezpiecznie, tylko tam gdzie łatwo
> złapać. Ważna jest dla niej sprawozdawczość a
> nie bezpieczeństwo bo to za sprawozdawczość
> mają kasę.
>
Tak, ale tutaj mowa o mandacie, a statystyki śmierci na drodze opierają się na śmierci na drodze.
>
> > > Tak skrupulatnie jak przy Blidzie?
>
> > Podajesz sprawę wyjątkową, która w dodatku
> jest aferą. Sprawę polityczną.
>
> Polityka nie ma tu nic do rzeczy. Chodzi mi o
> zacieranie śladów: zamiana kurtek, mycie rąk,
> wymiana telefonów itp.
No, przy takiej sprawie politycznej, czy innej za grube miliony to może i ma to miejsce, ale nie przy codziennej dla policji i prokuratury pracy przy niestety "zwykłej" śmierci na drodze.
>
> > Ponadto sugerujesz, że oficjalne wyjaśnienia
> sa fałszywe?
>
> Nie no, oczywiście, masz rację. Umyła ręce bo
> były brudne, wcale nie dlatego żeby nie można
> było zrobić testów. I telefonami też
> wymieniali się w "zamieszaniu" :-) Masz rację. A
> kurtkę oddała koledze bo mu zimno było. No a
> ten ją zgubił, co za niefart.
>
Nie jestem w temacie.
>
>
>
> > > A najmniej było by wypadków przy prędkości
> 0, nieprawdaż?
>
> > Tak. Ale to jest popadnięcie w paranoję.
>
> Dobra, 10 km/h będzie oki?
Nie, myślę że 50 km/h w terenie zabudowanym jest oki. Norwegowie też tak myślą. Ty uważasz, że w terenie zabudowanym ile jest oki? 80? 100? A może dowolnie, niech każdy jedzie ile chce.
>
> > Mniej ludzi jeździ o 5% (starych dziadków,
> którzy boją się zimy, a w lato jeżdżą tak
> > wolno, że i tak nie powodują żadnych
> wypadków, zwłaszcza śmiertelnych), a wypadków
> jest mniej
> > o 10%, bo luzie jeżdżą wolniej i z większą
> uwagą.
>
> Tak Ci się wydaje czy masz jakieś twarde dane na
> poparcie starych dziadków?
Kiedyś o tym czytałem artykuły poparte danymi, ale teraz Ci tego nie podam.
Ale Ty np. nie masz żadnych dowodów w sprawie Blidy.