dr know Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> >>A wg mnie nie jest, choćby z tej przyczyny, że
> wykucie drogi powoduje pojawienie się ruchu na
> skale a zatem wejście aspektu ekologicznego.
>
> nie, nie wykucie!
> przede wszystkim ubezpoieczenie je w komfortowe
> obicie - to jest problem, że sie pojawia ruch na
> skale;
Jako człowiek posługujący się z reguły logiką przyznasz, że samo ubezpieczenie kawałka gładkiej ściany nie spowoduje ruchu na niej, a zatem ruchu na skale.
>
> >>A konkretnie, to oznacza, że nie masz nic
> przeciwko wykuwaniu dróg w skale?
>
> napisałem, że jest raczej wszystko jedno - a nie
> że nie mam nic przeciwko - zasadnicza różnica -
> czyli "nie mam zdania";
> a to dlatego, że nie umiem uchwycić jakiejś
> istotnej różnicy (z pozycji obiektywnych)
> pomiędzy zrzuceniem bloków skalnych, a wykuciem
> paru chwytów; do tego zrzucanie bloków w
> porównaniu z kuciem występuje dużo częściej,
> zatem nie trudzę sie zajmowaniem stanowiska w
> sprawie marginesu;
To co tu robi człowiek bez zdania?
> za to nie podoba mi się robienie wody z mózgu
> poprzez stawianie sprawy kucia jako problemu
> ekologicznego, estetycznego i wogóle na linii
> wspinanie oczrona przyrody - zwłaszcza przez
> kolesia, który na dzień dobry nie ma niczego za
> pazuchą poza "dobrymi intencjami";
Od kiedy to jest istotne kto stawia problem wspinaczkowy? Wydawało mi się, że od pewnego momentu to już nie było dla Ciebie istotne... ;) Co trzeba mieć za pazuchą? Wykutą drogę, czy niewykutą drogę?
Ale jeżeli Mbajgr Cię nie przekonuje, to może Ondra:
"has also for some years actively taken a stand against Poorly/Mainly chipped routes as well as giving credits to FAs"
Administrator forum wspinanie.pl
Wojciech Słowakiewicz