4 linijki na ten temat, w odniesieniu do opisu z Jury3
KURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWAprzejebaneKURWA
Swego czasu z kumplem przeoraliśmy to wzniesienie, kilka razy i dopiero za jakimś cudownym znakiem z niebios udało nam się skręcić we właściwe lewo albo prawo. Nawet jakiś napotkany autochton-grzybiarz nie miał pojęcia co mu pokazujemy na rysunku, mapce, zdjęciach. Pokazał mgliście: TAM, rozkładając ręce w kącie 160st :)
Ale nie narzekam, po prostu taki urok bycia gdzieś pierwszy raz. Choć nie wiem czy dziś trafiłbym tam od strzała ;) - jak to astro mi przysrał, nie ma ringów po drodze, więc pewnie bym się pogubił.
Na Jurze jest wiele takich miejsc, których nie da się opisać od tak: prosto 100m i w lewo pod górkę. Wspinacze chcący się dla przykładu powspinać w Sokolich Górach bez problemu docierają pod Bońka, ale już nieodległa Sokola Baszta stanowi problem, o niby prostych Skałach Kadry nie wspominając.
Graty za przewdonik, oczywiście!
Co do jednolitego układu graficznego: ktoś kto nigdy nie składał czegokolwiek graficznie, nie zrozumie dlaczego się to robi.
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
SJ Lec