Sziszecki Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Dlatego napisałem o autowiarygodności.
> W mojej opinii jak ktoś jest wałem to napisze o
> onsajcie po wiszeniu na wędce, bo przecież
> wędka to nie wspinanie. A jak ktoś wałem nie
> jest napisze tak jak na "chłopski rozum"SG
> pojmuje brunka - zresztą ja też.
>
> Osobiście uważam, że najgorzej jest oszukiwać
> siebie samego.
Krzysiek,
OS po wędce to jest zwyczajne oszustwo - tu nie ma możliwości odmiennej interpretacji. Natomiast rozumienie 2 próby wśród wspinaczy jest różne, podobnie jak rozróżnienie OS od Flash - tu jest miejsce na różne opinie. Pamiętam, że Ty nie dopuszczasz schodzenia na ziemie przy próbie OS (czyli znowu interpretacja jak na zawodach). Dla mnie i dla wielu innych wspinaczy schodzenie jest elementem taktyki.
Dla mnie istotne jest, żeby poszczególne przejścia były jakoś porównywalne - wydaje mi się, że opcje są dwie - albo bardzo precyzyjne określenie, co jest dopuszczalne przy przejściach w stylu OS, Fl, RP itd., z uwzględnieniem wszystkich współczesnych uwarunkowań; albo - tak jak pisze Astrodog - ograniczenie się do dwóch pojemnych stylów: Flash i RP. Chyba bliżej mi do drugiej opcji - bo jednak robienie ze wspinania sportu z super precyzyjnymi przepisami nie do końca mi się podoba.
pzdr
jodlosz