makar Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Kiedyś nie podawało się enigmatycznych i
> niewiele mówiących prób, tylko ilość lotów,
> czyli obciążeń liny.
To chyba nie na tradach;
Kiedyś obowiązującym stylem byl yo-yo i takie kryterium bylo dobrym odzwierciedleniem sprawnosci w rozprawieniu sie z drogą. Dzis zjezdzanie do gleby po kazdym locie byloby malo produktywne przy nagromadzeniu trudnosci i slugosci topowych dróg.
I to jest kryterium
> bezwzględne dla ściemniaczy.
Dla ściemniaczy nie ma bezwzglednego kryterium. W wyczynowym sporcie stworzenie warunków do rywalizacji stoi na najwyzszym poziomie: wymogi techniczne obiektów, wspomaganie elektroniki w pracy sędziego, kontrole antydopingowe ...a i tak co chwila trzeba nowelizowac przepisy bo "Chinczycy znowu cos nowego wymyslili".
Ale czy w ogóle ma
> ono sens?
Wspinaczka ma sens - to wiem na pewno w tych rzadkich momentach gdy staję na topie trudnej (dla mnie) drogi, a całą reszte kazdy z nas ocenia samodzielnie.
Co do oesa - sklaniam sie do tego by mowic o flashu lub rp. Tak jest przejrzysciej niz zastanawiac sie, czy bede ok wobec siebie jesli przeczytam opis drogi w przewodniku, gdzie oprocz opisu przebiegu drogi bedzie prawie na pewno ekscytujacy opis kruksa, czy potrzebnych zabawek.
pozdr
astro