Porównywałeś wspinanie w okolicach Krabi do tradu w Australii, teraz do jakiegoś mega rejonu w RPA, a ludzie chcieli w tym wątku dowiedzieć się coś więcej o samym wspinaniu na południu Tajlandii (niekoniecznie na 6 kontynentach). Formy naciekowe na pewno można tam spotkać ( n.p. 60m stalaktyty na 6b ), ale i tak w.g. Ciebie na innym kontynencie będzie duużo lepiej. Nie zamierzam Cię do tego przekonać, po prostu uważam iż piszesz (nie pierwszy raz) bzdury i próbujesz to w dziwny sposób usprawiedliwiać ( patrz trad w naszym wapieniu jest bezpieczny). Wiesz co ta dyskusja od początku nie miała sensu, ale jak za Stefanem zaczynasz powtarzać podobne bzdury co do mojej osoby, to tylko mogę złożyć Wam obu kondolencje ( patrz wspinałem się tylko na Pochylcu i na Zakrzówku). Nie wiem ile dróg zrobiłeś w Mamusi ( i kombinacji), pod Krakowem i na Pochylcu - to nie jest tematem wątku, może nie zauważyłeś (: To ty prosiłeś o perełki w naszych skałach, a ja je znam, no może stopień trudności nie ten :) Nie mam i nie miałem nigdy ambicji do bycia kustoszem naszych skał, zresztą tego nie napisałem :( Co nie zmienia faktu, że fajne trasy u nas istnieją, a Czesi nawet je chwalą w odróżnieniu od tych z RPA i whatever :)
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-01-02 19:39 przez szymonschab.