Pierwszy raz byłem tam w 2000 roku i faktycznie ludzi było trochę mniej (był nawet camp wspinaczkowy), ale ilość ludzi w skałach zależała od terminu wyjazdu - im dalej od sylwka, tym mniej ludzi. Mnie często nie udawało się spotkać nikogo w skałach, a potrzebowałem asekuranta:) Oczywiście nie w rejonie Tonsai :) Mam nadzieję, że budowa drogi łączącej półwysep z lądem nie zmieniła tego miejsca, tak jak okoliczne Ao Nang w miejsce tak turystyczne jak starasz się to przedstawić... Z tego co widziałem z łodzi, to okoliczne wyspy powinny być rajem na DWS :) A co do klimatu, to jadąc na południe Tajlandii trudno oczekiwać innych warunków :) Można się do tego przyzwyczaić, zwłaszcza jeśli nie lubi się czegoś takiego w styczniu jak mamy za oknem:) Nie wiem, czy miejsce jest przereklamowane, ale razem z rodziną spędzaliśmy tam nasze najlepsze zimowe wakacje i zapewniam Cię, że wieczorem na Phra Nang nie było nikogo, temperatura wody = powietrza ok.28 stopni C, ale przecież to dobrze wiesz :) A co do Tajskiej kuchni chyba też :) Stąd Twojej oceny rejonu za bardzo nie rozumiem. Pozdr Szymon
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-01-02 11:45 przez szymonschab.