jerrygwizdek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Szalony Napisał(a):
>
> ma w nim "cyfry"!....
> A jak ma byc inaczej, gdy ospitowano nie tylko
> kazdy metr kwadratowy w skalach, ale rowniez
> wdarlo sie to w Tatry.
Dotyczy to bardzo wąskiej strefy sportowej.Masz cale hektary skały w Tatrach do praktykowania tradycjonalizmu.Obok braku formy polskich tradycjonalistów-dochodzi tutaj brak chęci.Podejście jest dłuższe niż pod Rysę w Solidarności czy Rysę w Ponad Gnój Turni.
Usuniecie paru spitow na
> dobrze asekurowalnej drodze traktowane jest na
> zasadzie wylania wiadra z gownami. To, ze gdzie
> indziej, np w USA jest tez cyfra, wywodzi sie z
> faktu, ze jest gdzie potrenowac, natomiast gdzie
> mozna trenowac w polsce?
W Tatrach jak najbardziej można.Zwłaszcza gdyby je potraktować jako skałki-a jest tam mnóstwo "małych form".Niestety polski tradycjonalizm nie jest wolny od stadności działania-która nakazuje mu obierać cele wspinaczkowe w Rzędkowicach, Kobylanach-a w najśmielszym porywie-na wschodniej Mnicha.
Doszło zresztą do swoistego paradoksu.Duch eksploratorski w Polsce jest zasadniczo domeną "rotpunktowców"- a powinno być odwrotnie gdyż eksploracja jest wpisana w tradycję wspinaczkowa.