Szalony,
Choc temu zaprzeczasz to jest oczywiste ze poruszasz sie w zlych kategorii. Nie powinismy rozmawiac o wspinaczach tradycyjnych i sportowych ale o DROGACH TRADYCYJNYCH I SPORTOWYCH. Zupelnie wystarczajacym (choc z pewnoscia nie jedynym) uzasadnieniem istnienia obu kategorii jest po prostu zapotrzebowanie - po co tu dorabiac jakas unifikujaca filzofie "cyfry"? Nieco denerwujaca jest tez twoja tendencja do oznajmiania wszem i wobec twoich OPINII jako FAKTOW. Otoz przyjmij do wiadomosci ze twoje kryteria nie sa bynajmniej ani uniwersalne ani powszechnie obowiazujace ;)
Przede wszystkim cyfra jest niczym innym jak artefaktem przyjetego systemu wyceny trudnosci. Nie trzeba geniusza zeby wykombinowac ze kryteria inne niz meczenie buly sa mozliwe - ba! istnieja: vide skala angielska, gdzie powaga drogi jest co najmniej rownorzednym elementem calosciowej wyceny. Ot, i twoja filozofia idzie sie jebac bo okazuje sie byc "skalo-specyficzna" ;) Na marginesie twoja obsesja cyfra zdaje sie byc nieco sprzeczna z twoimi zapewnieniami o sortowej konkurencji we wspinaniu (zawody). Ale to inna historia.
Rysy i podobne formacje nadaja sie pod wspinanie na wlasnej a stanowia marny ulamek drog dostepnych na Jurze. Nikt nie chce robic z niej Gritow i promowac trad jako powszechnie obowiazujacego stylu.
Ty wysmiewasz "tradycjonalistow" (kilkomwiek oni sa) ze podnosza lament po obiciu jakiejs tam jednej drogi, dla mnie znacznie dziwniejszym jest ze z twoich argumentow mogloby wynikac ze najwyrazniej ci wszyscy "sportowcy" co to generuja cyfre chca ow progres w polskim (przymiotnik wiec z malej litery!) sportowym wspinaniu wprowadzic w zycie prowadzac wlasnie "Ryse przez Solidarnosc" i temu podobne drogi.... ;) Skoro drogi trad obejmuja przedzial do 8b to znaczy ze z pewnoscia nie sa to TE drogi na ktorych ow sportowy progress sie dokonuje - dlaczego wiec nie zostawic ich w spokoju?
pozdr,
maly edit :)
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-09-16 21:13 przez pit.