Patrzysz Flowerze poprzez pryzmat "rysy w Solidarnosci" która to perspektywa przekłada się się na "Rysę w Ponad Gnój Turni"....Nie inaczej.Spójrz na sprawę poprzez pryzmat "Chińskiego Maharadży"....Droga ta zasługuje na miano trad-przynajmniej od czasu jak zrobił ja Biedruń.Nie mówiąc o Wojtku Kurtyce...
Nie zachęcam oczywiscie do solowego wspinania-taka formację mozna zrobić z częściowa asekuracją.I takich formacji na Jurze jest bardzo wiele.Tyle że raczej nie mechaniki bedą tutaj grały główna rolę.
W dawnych czasach-zanim Andrzej Ciszewski z KKTJ -ku zgrozie kolegow współklubowiczów-zaczał mi udostępniać "po prośbie"(i to darmowo!..) "spity 8-ki)"-brane były pod uwagę rózne możliwości...Ich śladem w tamtym okresie było choćby prowadzenie Magnetowidu-"niespecjalnie nadającego się" do niedoskonałego wtedy sprzętu. A i "Lekcję Tańca"-nie sadzisz chyba ze zrobilem na 2 ringach-asekuracji było tam w bród....
Ostatecznie jednak hojność Andrzeja, tudzież wizyta Hiszpanów w Podlesicach(1986) przesądziły o determinancie wspinania na Jurze.Moglo być inaczej-bo coś mi się wydaje ze moje pokolenie miało więcej wyobrażni niz Twoje.Oczywiście w kwestii tradycjonalizmu.
Za to w Tatrach mogę Ci wskazać formację-ad hoc.W Moku.A nawet umówić się z Toba na nią-oczywiscie w przyszlym sezonie.Jest to kilkadziesiat metrów płyty-rysy tez się znajdą.Dziewiczej i nie na Mnichu....
Powinniśmy załoić-poniewąż na oszustwach tradycjonalizmu-znam się lepiej niż Ty...Wystarczy ze Ci powiem o co chodzi.
A umiejetnosci pozniejszego "ubrania ich w słowa" chyba mi nie odmówisz.