Ditta Kicińska Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zapytam Ciebie, czy byłeś lub jesteś w
> zarządzie jakiegoś klubu, albo pełnisz podobną
> funkcję w swoim życiu, gdzie musisz podejmować
> różne decyzje?
Ne mam doświadczenia w pracy w organizacji o charakterze społecznym. Pełniłem obowiązki, zawodowe, które zmuszaly mnie do podejmowania decyzji w podobnie trudnych sytuacjach, o nawet dosyć zbliżonej tematyce ( zarządzanie informacją itp.).
> "Sądzę, że takich wypadków da się uniknąć,
> jak - opisałem powyżej. Ne takie organizacje jak
> PZA popełniają podobne błędy. I każda
> rozwiązuje je tak samo: wylewając dziecię z
> wanienki..."
> Też będziemy robić wszystko, żeby uniknąć
> takiej sytuacji w przyszłości.
> Niemniej jednak uważam, że nie popełniliśmy
> wielkiej zbrodni, a list Macieja był usunięty w
> dobrej wierze, a nie, żeby ukrywać niejasne i
> trudne dla nas sprawy.
Ale ja akceptuję Twoją odpowiedź, co jest tym zabawniejsze że nie jestem członkiem żadnego klubu ( a jak rozumiem forum się od nich roi). Po prostu sadze, a jest to moja subiektywna opinia, że niezależnie od tego co tu napiszą ludzie, "wypadek" jaki miał miejsce nie przysparza nikomu ani wiarygodności ani chluby, i nie lokowałbym go w szufladce, zabawny epizod - to moja na wpół "zawodowa" opinia. Taki, to się zdaje się nazywa, lapsus, się czasem zdarza. Ważne aby zadbać, by był incydentem a nie praktyka...
Proszę przy tym nie odnieść wrażenia że cokolwiek insynuuje lub sugeruję: cała sprawa i wszystkie osoby które są tu wymienione są mi znane wyłącznie z neta, po prawdzie odpowiadam wyłącznie przez grzeczność: skoro zadałaś sobie trud aby mi odpowiedzieć...
Pozdrawiam
Am I hard enough
Am I rough enough
Am I rich enough
I'm not too blind to see