29 lis 2008 - 19:26:39
|
Zarejestrowany: 22 lat temu
Posty: 1 306 |
|
Hej,
Kolego Qbab. Z calym naleznym szacunkiem ale jestes w tym watku jak za przeproszeniem przyslowiowy wrzod na ... ;-) Wybacz, nie chodzi o to zeby Cie obrazac, ale tak to wyglada i zwaz ze pisze to z przymruzeniem oka. Zdaje mi sie ze to TY NIE ROZUMIESZ jednej rzeczy. Ta Komisja jest stworzona po to by wspierac wyprawy, wspinaczy. Pisma i forma sa srodkiem a nie celem! Owszem, zasadniczo forma powinna byc zachowana ale nie jest to moim zdaniem kryterium absolutne. Daruj nam argumenty jak to dzialaja urzedy i wymogi formalne bo uwierz mi cos o tym wiem z racji wyksztalcenia. Ja osobiscie nie mam nic przeciwko "ludzkiemu obliczu" PZA ale moze ty kontaktujac sie z, bylo nie bylo, kolegami wspinaczami wolisz sie czuc jak na poczcie. Najwyrazniej nie dociera to jednak do Ciebie ta argumentacja wiec nie bede na sile tlumaczyl i godze sie z faktem ze kazdy ma swoje gusta. Kto wie, moze to ja mam zbyt duzy dystans do tego ale uwazam ze sytuacja ta nadaj sie raczej na anegtoke zeby sie z paru kumpli ponabijac przy piwie a nie na dramatyczna dyskusje ;-)
Przy okazji jednak sugerujesz jakies szemrane uklady i specjalne traktowanie a to jest juz z Twojej strony bardzo nie w porzadku. Nie wiem jakie masz do tego podstawy, bo rzeczony przypadek takowych nie daje - jesli masz z Piotrkiem albo Komisja zle doswiadczenia to sie nimi podziel. Bardzo watpie. Bo z moich OSOBISTYCH doswiadczen wynika ze "specjalnie" traktowani moga byc wszyscy a nigdy nie mialem z jej czlonkami zadnych "spacjalnych relacji". To sie nazywa ZYCZLIWOSC i KOLEZENSTWO (niech ci sie nie pomyli z "kolesiostwo").
pozdr
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2008-11-29 19:31 przez pit.
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty