<Nie wiedziałem o tym co "kontrolnie" zadeklarowałeś na Koronie, więc nie podejrzewaj żadnej z tych czterech osób.>
Obawiam się ze nadal nie wiesz.Np o tym ze robię Ciebie w wała.........Na co rzetelnie zresztą zasłuzyłeś.
To było gdzie indziej. Tuz obok recepcji w Moku podczas ostatnich "Łojantów"....Moze podasz Publice nazwiska świadków aby nie pomyslała ze konafbulujesz...Śmiało!....Nie uznam ich żadną miarą za Twoje wtyczkii-ich obecnosć byla bowiem warunkowana sytuacją o ktorej zapewne opowiedział Ci kolega z którym wtedy się wtedy rozmówiłem.A propos-żywię do niego-mimo niezgodności zapatrywan na pewne sprawy- należny respekt za wspinaczkową działaność-czego o Tobie powiedzieć w żaden sposób nie można.
<W tym przypadku sam się stałeś kablem ze złotą wtyczką :) Niechcący zdekonspirowałeś swoją metodę "kontrolnych">
Chcący, a nie niechcący.Abyś-jak uruchamiasz swój "pas transmisyjny" mial poczucie bycia robionym w wymienionego w pierwszym akapicie.....To cos takiego jak kiepska lornetka w nie tych krzakach ktore sobie upatrzyłes na punkt obserwacyjny-z widokiem nie na tych lludzi ktorych chciałeś inwigilować.W ramach procesu dydaktycznego-oczywiście.....
<przecieków - czyżbyś uczestniczył w 17-to godzinnym kursie oficerskim???>
17 godzin to ja miałem może kursu skałkowego i tatrzanskiego-którego i tak nie ukończyłem bo do KW wtedy mozna było byc przyjętym tytułem szkolenia kolezenskiego i "wykazu"....Pod ktorym podpisał się chocby"Zyga".
Ty byłeś zapewne skoszarowany(w 1976....).Zresztą w Twoim przypadku KW oznaczało zapewne cokolwiek innego niż lokal w Krakowie na Długiej(wtedy) z arcysympatycznym Januszem Baryłą(niniejszym pozdrawiam) jako rezydentem.
<Twoja prywatność mnie nie ciekawi, bo jakby Ci to powiedzieć, nie spodziewam niczego wystrzałowego.>
A co takiego byłoby wystrzałowego?
<Co do Twojej działalności publicznej to wybacz- poza pisaniem na forum- nie jest mi znana. Zechcij mi ją przybliżyć jesli łaska. W$ >
Polega ona na kopaniu Ciebie w zadek na forum.Twoi akolici nie są specjalnie zbudowani widokiem gdy dajesz sobie utrzeć uszu darmoA taki jestes niby wymowny!.....I to jest działnosc pro publico bono-bo wyrzadziłeś bardzo wiele zła polskiemu wspinaniu i masz co gorsza apetyt na jeszcze więcej....