Jest jeszcze jeden minus stylu clean vel bez młotka: problem wycofu ze ściany.
Zawsze zabieram młotek i min kilka haczyków (w zalezności od powagi). Natomiast robie z niego pożytek tylko kilka razy na rok (oczywiście mowa o letnim wspinaniu). I bynajmniej nie zabieram tego cholernego żelastwa z myślą o tych "kilku razach". Oczywiście chodzi o bezpieczeństwo ewentualnego wycofu. A tu nie ma (zasadniczo) lepszej alernatywy niż haki.
No hay caminos, hay que caminar