Rzeczywiście Jędruś gadasz szybko.Ale ta dyskusja mnie trochę dziwi.
Wydaje mi się że na spotkaniu omawialiśmy propozycję reequppingu konkretnych dróg które okreslilismy mianem standartów.Na pierwszy ogień tytułem eksperymentu miał pójśc Wachowicz na Mnichu. Mówiliśmy też o Pietschu na Zamarłej .Ja to to rozumiem tak.Wybijane są wszystkie stare haki.Instalowane są stanowiska i przeloty "kluczowe" w miejscach nieasekurowalnych ( na starcie,w Gładkim Zacięciu,powyżej w okapiku) Posługujemy się longlifeami bądż kotwami wklejanymi.Nie ma mowy o wbijaniu kolejnych haków!(kolejnego chłamu)
Tak wyposażona droga zyskuje na klasie i "skłania" do asekuracji ruchomej,paradoksalnie będąc bezpieczniejszą niż obecnie.
Chcę zwrócić uwagę że czyszczenie z żelastwa rozumiem nie jako przyjęcie pewnej metazasady ale jako zabieg któremu poddawane są konkretne drogi.Ich typowaniem zajmuje się fundacja a ta "sonduje" nastroje i nie działa pochopnie.Tak naprawdę chodzi o to aby przysłowiowy Kowalski nie zmieniał asekuracji według własnego widzimisię.Z drugiej strony liczba dróg do wspięcia bez młotka sukcesywnie by rosła a z kolei asekuracja na nich nie ograniczałaby sie do wpinania ekspresów.
Sama idea wspinania bez młotka ma też spore znaczenie "propagandowe" wobec TPN który regularnie zarzuca nam (wspomagany przez renegatów) brak zainteresowania ekologią.Temu samemu celowi służyłby też ( na razie lużno rzucony) apel do oficjalnych mediów (MG,Góry,Brytan) aby powstrzymały się od publikowania przejśc taternickich które odbyły się w rejonach zamkniętych dla wspinania.Ale to inna sprawa.
Nagłe wybicie żelastwa z Kazalnicy spowoduje jedynie efekt odwrotny:wzrost ilości "dzięciołów" na ścianie.Fundacja ,jeśli powstanie powinna działać z rozwagą ale sukcesywnie.Reequpping nawet kilku standartowych dróg dróg w sezonie będzie odczuwalny
I jeszcze jedno.Samą ideę reequppingu odczuwam jako ustępstwo "paszczakowców" (Sorry Artek ale niezwykle mi się to podoba).Dotychczas brak zmiany zastanego stanu asekuracji był dla Was dogmatem a wszelkie kompromisy robiliśmy my. Jest to po prostu Wasz wkład w kompromis.