Zgadzam się z Paszczem, że są to zazwyczaj sprawy bardzo osobiste, o których raczej nie piszę się na forum. Choć może sa tacy ludzie, którzy potrzebują to z siebie wyrzucić i to również rozumiem. Pozdrawiam i zachęcam do większego optymizmu we wspinaniu, nie koniecznie ze śmiercią w oczach.AM