Niestety i mnie się wydaje że takie postawienie sprawy trochę gra na uczuciach dyskutantów. Mówiąc o śmierci w górach jednocześnie mówisz o tradycjonaliźmie. W ten sposób wiążesz ów tradycjonalizm ze śmiercią. (Taka reklamowa zagrywka. W telewizji można ją zauważyć w większości reklam.)
Oprócz "tradycjonalistycznej" śmierci w górach istnieje o wiele częstsza śmierć spowodowana przez zaniedbanie, pośpiech, zmęczenie, przecenienie swych możliwość, nieumiejętne osadzanie protekcji itp. Sam wiesz na pewno, że problem jest o wiele beardziej złożony.
Każdy z nas ma jakieś przeżycia. Większość otarła się o śmierć, chociaż jej fizycznie nie doświadczyła. Każdy ma jakieś przemyślenia. Ale to kurna nie jakiś szmatławy "big brader" żeby uprawiać "pornografię uczuć", tylko dość poważne forum.
Teoretyk
Jumbo