W moim mniemaniu na Jurze za dużo jest tylko drzew!!! jak widze zdjęcia z tych terenów z okresu całkiem niedawnego, bo obejmujące ostatnie 25 lat to mózg mi się lasuje jak można było być tak bardzo bezmyślnym i doprowadzić, moim zdaniem, zabytek naturalny klasy ZERO do postaci jakiegoś lasu (?!). Zresztą nazywanie tego lasem to chyba ostra przesada. Niezapomniany widok: drzewo wiśni niedaleko Młynarza na G.Zborów (!!!), paranoja!!! A służby leśne nazywają to dumnie lasem. Dupa nie las, samosieje pie...ne!!!
Jeżeli chodzi o samo wspinanie to myślę, że kultura wspinaczy uległa zdecydowanej poprawie w ostatnim czasie. Kij tam ze śmieciami i odpadkami jedzenia, tego nie zmienimy, bo takim narodem jesteśmy. Ale już na przykład etyczne podejście do skał się zmieniło. Jak droga jest obita to nikt nie męczy wędy nie wiadomo ile czasu, a jak już rzuci wędkę to przynajmniej założy karabola na zjazdowego (BRAWO!!!).
Poza tym mamy jeszcze przepaść do cywilizowanych krajów górskich i wspinaczkowych, a szczególnie jeżeli chodzi o relację władza (JOPR, GOPR czy jak oni tam siebie nazywają) wspinacz.
Coraz większa jest też odpowiedzialność w stosunku do ostatnich lat, chociaż oszołomów wciąż nie brakuje.
Nie pamiętam jak było kiedyś w skałach, bo stosunkowo młody jestem, he he he, ale mnie podoba się ogólna cywilizacja w miejscach zgromadzeń wspinaczy. Nie potrafię sobie raczej wyobrazić wyjazdu do Podlesic i pozostanie tam przez kilka dni bez prysznica. Raczej musiało ultra śmierdzieć wtedy w skałach, a jak się szukało znajomych to pewnie na węch (bez obrazy!!!). Miło jest po powwrocie ze skał umyć ztyrane rączki i nóżki i rzucić sie na browar do konkurencji, którego praktycznie nigdy nie brakło, a potem ranno nie martwić się o chleb, pasztet czy co tam się lubi na śniadanko!!!
No i sprawa sprzętu. Jak widzę klamoty kumpla i karabinki TUR pamiętające erę zlodowacenia to mnie wykręca!!! ****! Jak tak można było. Do dziś mrozi mnie mój kumpel który jeżdzi z nadpalonym statykiem i asekuruje z ciała. Dziś nie ma z tym problemu i chwała odpowiedzialnym za to!!!
Niestety z tego co przeczytałem w innych postach powtarza się kwestia: CUDZE CHWALICIE, SWEGO NIE ZNACIE!!! Wszystkim wsiokom powinno się takie medaliki (bo ja z Czewy jestem) podarować.
pozdrawiam