W watku „Hejsza cd” mastah napisal:
„...Autor: mastah (---.icm.edu.pl)
Data: 09-05-04 21:58
Nalezy uswiadomic sobie, ze hejsza to nie rejon typowo piaskowcowy - skaly sa raczej niskie (do 40m), drogi zdecydowanie jednowyciagowe, czasami nawet sa ringi zjazdowe. Czesc drog wogole sie konczy pod masywem, dlatego tez wychodzenie na gore nie jest zawsze praktykowane.
Ze jak?? Ze to nie rejon piaskowcowy??
Ty nas chyba podpuszczasz mastah? Bo nie podejrzewam zebys jako czlonek Komisji Piaskowcowej pisal takie rzeczy serio(???)
Wg. regul wspinania w piaskowcach drogi konczace sie ponizej wierzcholka lub krawedzi masywu, nie moga byc uznane przez komisje piaskowcowa. Jest roznica miedzy ostatnim ringiem na drodze i ringiem zjazdowym.
Tak jak to pieknie nazwales „nie praktykowanie” jest zwyklym lamaniem zasad. Juz nie raz pisales ze sa one dla Ciebie bez sensu, wiec moze tym razem dasz sobie spokoj i pozwolisz powiedziec innym co o tym mysla?
olo-k napisal:
„...Co do wątku związanego z wędką: mój prosty umysł nie wychwytuje różnicy miedzy gościem, który siedzi na krawędzi masywu i ściąga resztę ekipy do góry a tym, który zjedzie na glebę i przyasekuruje tą resztę z dołu.
Może to, że u góry jest mniej wygodnie i sława zdobywcy rośnie (bardziej górsko)?...”
no to jeszcze raz:
Na drugiego jest wtedy gdy prowadzacy siedzi na gorze i sciaga partnera do stanowiska. Na trzeciego, czwartego itd. wtedy gdy wspinajacy ma wlasna line, ktorej jeden koniec wezmie kolega wspinajacy sie przed nim. Jest to zgodne z zasadami. Regula ta pozwala, jak to napisal Manu, na naturalna selekcje, naturalne utrzymanie frekwencji na stalym znosnym dla ekosystemu poziomie
Jesli ktos nie czytal poprzednich watkow, to rozmawiamy o wspinaniu w Hejszowinie i regulach wspinania w piaskowcach min. zakaz obijania ze zjazdu, wspinanie na wedke, szkodliwosc uzywania magnezji w piaskowcach
Dzieki za glosy w dyskusji
Sylwek