w sumie to nic nowego nie powiem, ale jakos cisnie mi sie porównanie: za komuny wszystko było wspólne - czyli niczyje. Pozostałością po tych czasach jest dzisiaj właśnie takie podejście, skały są dla wszystkich, więc mogę tam robic co mi sie żywnie podoba, (cos ala rzeźbione graffiti) huj, po mnie to juz tylko potop....
A tak w ogóle to to jest może pomysł dla pana V.D. Cogena - niech matoł zrobi wreszcie cos sensownego - postawi pierdolna konstrukcję zlewa ją wodą w czasie dużych mrozów - podlesice rozkwitną jak w majowy weekend... Bedzie mógł normalnie kasować: za wspinanie, za wypożyczenie sprzętu (buty Kaylanda ze zintegrowanymi rakami) hiper super dziaby .... koleś dorobi sie w jeden sezon, i jeszcze go wszyscy polubią.....