Ja jeszcze raz podpisuje się pod zdrowym rozsądkiem i jestem konsekwentnie przeciwny zakazom nawet jesli ich brak jest dla mnie bolesny.Nie lubie drytoolingu,uwazam ta dyscyplinę za total industrial.Jednocześnie uważam drytoolingowców za naturalnych sojuszników wspinania sportowego w górach. Nie mozna zakazać otwierania drog ze zjazdu nie zakazując jednocześnie drytoolowania po klasykach(i vice versa).Mimowolnie jedziemy na tym samym wózku.