>>>Ilu tak naprawde jest dry-toolingowcow i czy przez przypadek nie jest to demonizowanie calej sprawy?
oj żebyś się nie zdziwił - całkiem sporo
sprzęt jest łatwiej dostępny, jest to modne, coraz częściej pojawiają sie tulowcy traktujący skały jako cel sam w sobie (a nie trening pod góry), niektórzy chcą tylko popróbować - tacy są chyba najgorsi (czyt. najbardziej destrukcyjni);
w żadnym wypadku nie jest to demonizowanie problemu - wystarczy zobaczyć jak wygląda np. Stokówka kielecka po jednym tulowym przedpołudniu (wspinało się 6 osób na trzech drogach) - dlatego prosiłem o nie wspinanie się tam na niektórych drogach w innym poście;
co do rozwiązania to próbowałem onegdaj wypracować jakieś reguły na forum alpinizmu.....
pozdr
dr know