Delong,
to nie jest bezmyślność - to praktyka. W zachodnich jest zdecydowanie inaczej - dośtępnośc dróg jest inna, ich długość, natężenie rucju, a przede wszystkim fakt, że przygniatająca większość została zrobiona pod DT. Tu mamy co innego - nie bardzo kupuję argument, że nie zniszczysz rys, bo będziesz darł rakami po jej bokach. W dalszym ciągu uważam, że należałoby nie wspinać się po drogach klasycznych.