To równie dobrze można zabronić tulowania Zakopiańczykom (i przjezdnym) w Tatrach Zachodnich. Taż wapień, też się rysuje i kruszy. A granit też przecież nie jest taki niezniszczalny.
Jedynym sensownym rozwiązaniem jest zdrowy rozsądek. Są drogi o wybitmym charakterze tulowych (ryski, zacięcia) i raczej trudno je zniszczyć (wiem, wiem dla chcącego inaczej nic trudnego). Są tez drogi, na których tulowanie jest zupełnie bezsensowne (tarciowe płyty, pikcioki, dziureczki). Sa też drogi letnie, ktore bardzo łatwo zdemlować. Ot urwana kluczowa klameczka i juz po drodzę.
Jak juz tulujemy w wapieniu to najpierw pomyślmy. Zakazy tulingu w wapieniu i sugestie wspinu w chęchach to też bezmyślmość.
No hay caminos, hay que caminar